Słowo na lipiec 2016

“Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny” (Łk 6, 36)

 

Papież Franciszek ogłosił Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia, który rozpoczął się 8 grudnia 2015 r. a zakończy 20 listopada 2016 r.

W Bulli „Oblicze Miłosierdzia” (Misericordiae Vultus), Papież zaprasza nas do wykorzystania tego sprzyjającego czasu, by kontemplować misterium miłości miłosiernej, która jest „źródłem radości, pogody i pokoju. Jest warunkiem naszego zbawienia. (…) Miłosierdzie to najwyższy i ostateczny akt, w którym Bóg wychodzi nam na spotkanie. Miłosierdzie jest podstawowym prawem, które mieszka w sercu każdego człowieka (…) Miłosierdzie to droga, która łączy Boga z człowiekiem” (MV 2).

Wykorzystanie tego sprzyjającego czasu oznacza nie tylko przyjęcie Miłosierdzia, które Ojciec nam ofiarowuje, ale to „bycie miłosiernym jak Ojciec” i uczynienie z tego Słowa naszego programu na życie, ponieważ „staje się kryterium pozwalającym zrozumieć, kim są Jego prawdziwe dzieci” (MV 9).

 

“Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny” (Łk 6, 36)

 

W Bulli Papież cytuje misję Jezusa, która jest naszym Słowem Życia: „Duch Pana Boga nade mną, bo Pan mnie namaścił. Posłał mnie, żebym głosił dobrą nowinę ubogim, bym opatrywał rany serc złamanych, żebym zapowiadał wyzwolenie jeńcom i więźniom swobodę; abym obwieszczał rok łaski Pańskiej” (Iz 61, 1-2), (por. MV 16). Chcemy stać się Miłosierdziem, wraz z całym Kościołem pokazywać kochające oblicze Ojca. To jest program, który proponuje nam Jezus. Jest to cel możliwy do osiągnięcia przez wszystkich, ponieważ On posłał do nas Ducha, który jest miłością, towarzyszącego nam w tej fundamentalnej misji.

Ojciec kocha nas za darmo. Tam, gdzie jest miłosierdzie, wszelkie ograniczenie staje się miejscem gościny: wszelka nędza staje się miejscem miłosierdzia; wszelkie zło staje się miejscem przebaczenia i wszelka otchłań niegodziwości jest wchłonięta, wypełniona przez otchłań nieskończonej Miłości, gdzie w zachwycający sposób ukazuje się miłość Boża. „Gdzie jednak wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska” (Rz 5,20b).

 

“Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny” (Łk 6, 36)

 

W wersecie 37 i 38 z szóstego rozdziału Łukasza, Jezus daje nam cztery wskazówki, które definiują człowieka miłosiernego wewnątrz rodziny, we wspólnocie, w Kościele i w społeczeństwie. Dziecko Ojca Miłosiernego nie osądza, nie potępia, przebacza i daje.

 

  1. Nie osądza: kto osądza, zajmuje miejsce Boga, który jest Sędzią, ale nie osądza, ale nas usprawiedliwia, ponieważ widzi nas jako bardzo dobrych od momentu stworzenia: “A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre” (Rdz 1,31). On nas widzi tak dobrotliwymi oczami, że nam wybaczył i oddał za nas swojego Syna na Krzyż. To jest sąd Boży.
  2. Nie potępia: sąd Boży potępia grzech, ale nie grzesznika. Kto osądza, nie jest dzieckiem Bożym, nie jest bratem i umiera, ponieważ traci swoją tożsamość dziecka i brata. Jezus nie przyszedł, aby potępić, ale by zbawić.
  3. Wybacza: jeśli wybaczamy, przyjmujemy bliźniego, rozwiązujemy jego pęta, czynimy go wolnym; jeśli nie wybaczamy, przybijamy go do jego błędu, ale również zostajemy z nim związani. Będziemy nieustannie niewolnikami naszych własnych osądów, które nas potępiają – miarą jaką osądzamy, sami będziemy osądzeni (por. Mt 7,2).
  4. Daje obficie, hojnie: człowiek miłosierny daje, tak jak prosi Jezus, ale On nie określa wybranej rzeczy, ponieważ mamy dać wszystko, nawet nas samych, nasze życie, abyśmy stali się miłosierni jak Ojciec.

 

Rok temu, podczas wizyty w Fundacji DOM[1], spotkaliśmy pewną panią, która codziennie przynosiła obiad dla jednego z nastolatków. Gdy zapytaliśmy się, czy jest jego matką, powiedziano nam: „Nie, nie jest jego matką… Ona jest matką chłopaka, którego on zabił! Twierdzi, że ten chłopak odebrał życie jej synowi, ponieważ nigdy nie doświadczył miłości Boga, ani nawet miłości matki… Chce, by on poznał Jezusa, by był uratowany, odnowiony. Powiedziała nawet, że gdy wyjdzie z więzienia, przyjmie go do swojego domu jak syna”. W tamtym momencie nasze słowa się uciszyły i dały miejsce łzom wzruszenia. Rzeczywiście miłosierdzie jest miłością, która dochodzi do szaleństwa Krzyża!

Jak żyć tym Słowem? „Miłosierdzie Boga nie jest więc jakąś abstrakcyjną ideą, ale konkretnym faktem” (MV 6), mówi nam Papież Franciszek. Na pierwszym miejscu Słowo zaprasza nas do nawrócenia, wprowadzając w życie te cztery konkretne kroki w relacjach z braćmi i siostrami: nie osądzać, nie potępiać, wybaczać i dawać się bez miary. Wybierz choć jeden z tych kroków a jesteśmy pewni, że wprowadzając go w życie, Pan cię zaskoczy. To jest sprzyjający czas. Pozwólmy się zaskoczyć przez Boga! (por. MV 20 i 25).

 

 

Misericordia Vultus 

„I na koniec jeszcze inne wyrażenia Psalmisty: «On leczy złamanych na duchu i przewiązuje ich rany. (…) Pan dźwiga pokornych, a poniża występnych aż do ziemi» (Ps 147 [146-147], 3. 6). Miłosierdzie Boga nie jest więc jakąś abstrakcyjną ideą, ale konkretnym faktem, przez który On objawia swoją miłość podobną do miłości ojca i matki, których aż do trzewi porusza los własnego dziecka. W tym przypadku naprawdę można mówić o miłości głęboko zakorzenionej. Pochodzi ona z wnętrza jako uczucie głębokie, naturalne, złożone z czułości i współczucia, pobłażliwości i przebaczenia.” (MV 6)

 

[1] CASA –Fundacja Centrum Pomocy Socjoedukacyjnej dla Nieletnich; akronim CASA tworzy słowo o znaczeniu dom; jest to miejsce leczenia i resocjalizacji nieletnich sprawców przestępstw – przypis tłum.