Przyjęcie daru posłuszeństwa – Słowo na sierpień 2021

Józef: człowiek mówiący “tak” Bożemu dziełu

W ewangelii Mateusza możemy śledzić historię Jezusa poprzez historię Józefa. Czytając o jego genealogii, snach, przyjęciu Maryi za żonę, możemy dostrzec intencję świętego autora, który ukazuje Józefa jako zwykłego człowieka, pełnego wielkich cnót i obdarzonego Bożą mądrością.

Pierwszą cnotą, która zajmowała honorowe miejsce w życiu św. Józefa i którą chciałbym wspólnie z wami rozważyć, było posłuszeństwo.

„Wstań, weź Dziecko i Jego matkę i idź do ziemi Izraela” (Mt 2,20). 

Jaką głębię i znaczenie niesie ze sobą to słowo? Przytoczmy kilka z nich: gotowość, dyspozycyjność, łagodność, cichość… takie cnoty towarzyszyły mu, czyniąc go prawdziwie ojcem Jezusa.

Józef jest tym sługą, któremu Pan okazuje swoją życzliwość. Rzeczywistość, w której przyszło Józefowi służyć, wydaje się absurdalna. Jednak każde polecenie skierowane do niego z nieba święty Patriarcha, zawierzając się, zawsze chętnie wypełniał.

Jego uległość nie osłabła, nigdy nie polemizował, nie zgłaszał zastrzeżeń ani nie prosił o wyjaśnienia. Posłuszeństwo było cechą jego duszy! Silna i pokorna dusza, która dała mu nieporównywalny przywilej przed Bogiem. W takim milczeniu Ewangelia nie pokazuje żadnego jego słowa, wiedział, że funkcją sługi jest słuchanie głosu swego pana.

„Wstań, weź Dziecko i Jego matkę i idź do ziemi Izraela” (Mt 2,20).

Wspaniały model dla naszych czasów, w których ludzie nie zdają sobie sprawy z prawdziwej wielkości tych cnót, owładnięci wielkim hałasem i wewnętrznymi buntami, nie wiedzą jak radzić sobie w konfrontacji z własną wolą. Nie wiedzą, jak być posłusznym, bo nie wiedzą, jak słuchać.

Tak często i my znajdujemy się w tej sytuacji współczesnego człowieka: planujemy, ale gdy wszystko okazuje się inne niż planowaliśmy, ogarnia nas wiele wątpliwości i natychmiastowych działań, nie rozumiemy i jesteśmy posłuszni wielu głosom, z wyjątkiem głosu Boga.

Posłużymy się przykładem: decyduję się wstąpić do Przymierza Miłosierdzia, ale z czasem widzę, że nie jest ono takie, jak sobie wymarzyłem. Rozczarowany, staję w konfrontacji z rzeczywistością, która jest mi dana. A zatem, w świetle przykładu świętego Józefa, jaką postawę powinienem mieć w sobie? Powinienem się wyciszyć i służyć, bez niepokoju. Czy jednak właśnie tak to się dzieje?

Życie staje się płodne, gdy postanawiam poświęcić się świadomie i z miłością wypełnianiu obowiązków danych przez Pana, chcąc jedynie Jego zadowolić, podporządkowując się i zapominając o swoich złudzeniach.

Poddanie się Józefa wyrażało nie tylko jego posłuszeństwo wobec Boskich zamiarów, ale także jego cześć dla Boskiego Majestatu. Dlatego jest człowiekiem sprawiedliwym i nawet w obliczu tylu rzeczywistości, o których mało kto myśli, musiał się zdecydować! I tak też uczynił: będąc posłusznym!

„Wstań, weź Dziecko i Jego matkę i idź do ziemi Izraela” (Mt 2,20).

Ojciec z nieba poprosił Józefa, aby miał pełną ufność w Nim. By uczynił to, co mu nakazał przez sny. I tak właśnie Pan postępuje również z tobą i ze mną: żąda od nas pełnego zaufania i posłuszeństwa!

Zaobserwuj, na przykład, czyjś kryzys w nowej pracy, w nowej odpowiedzialności jako koordynatora grupy czy fraterni, w czymś, co przekracza jego możliwości. Jak zauważamy, sytuacje te są naprawdę ludzkie i konkretne. Tak jak te, które Józef przeżywał z Maryją i w obliczu których musiał podjąć decyzję. My również jesteśmy zaproszeni i musimy dokonać wyboru przed każdą rzeczywistością, która otacza nasze życie, naszą pracę, naszą rodzinę. Jest to Boska Wola, która czeka na naszą odpowiedź.

Dlatego zrozummy, że KAŻDE ŻYCIE ma tę drogę. Muszę nieustannie zadawać sobie pytanie: czy żyję tylko tym, co widzę, czy też żyję wiarą, wyższą rzeczywistością?

Bóg nie bawi się ludźmi, swoimi dziećmi! Mogę dokonać wyboru, aby widzieć wszystko czysto po ludzku i naturalnie, i dzień po dniu spadać w dół, z moimi oczami zawsze skierowanymi na rzeczy ziemskie, w dół. Mogę jednak przylgnąć do łaski, jaką daje mi przykład św. Józefa. Mogę zrobić skok od przeciętności i żyć dla cnót.

Anioł, przekazując orędzia, proponuje Józefowi wejście w Boski porządek, w Dzieło Boże, a on przyjmuje je, czyniąc wszystko, co w jego mocy: jest posłuszny, kochając, służąc, milcząc. I to jest zaproszenie Boga dla nas! Musimy wybrać: czy chcemy żyć zanurzeni w tym, co ludzkie, czy w tym, co boskie?

Józef uwierzył w Dzieło Boże i ofiarował Bogu możliwość działania w tym co ludzkie, i w ten sposób osiągnął tę Łaskę.

Przyjmujemy zatem boskie cele, które Bóg nam oferuje. Wszystko, co musimy zrobić, to być posłuszni!

 

Antonello Cadeddu
Założyciel Przymierza Miłosierdzia