Siła i odwaga – Słowo na lipiec 2020

JOZUE: Wolny i oddany sprawom Boga.

“Jozue, syn Nuna, pełen był ducha mądrości, gdyż Mojżesz włożył na niego ręce.” (Pwt 34,9)

W niektórych tekstach Starego Testamentu widzimy, że Jozue został ogłoszony przez Mojżesza swoim następcą, ponieważ Mojżesz był bliski śmierci (Liczb 27,18-20,22-23; Pwp 34.1-12). Mojżesz nałożył ręce na Jozuego, który został napełniony Bożym Duchem Świętym. Wszyscy ludzie widzieli i uznali Jozuego za swojego przywódcę. Zobaczcie, że tak żyją wszyscy ci, którzy ofiarują się Bogu w naszym Kościele. To dzięki mocy Ducha Świętego jesteśmy konsekrowani Bogu na służbę ubogim materialnie i duchowo.

W księdze Dziejów Apostolskich znajdujemy kilka tekstów, np. Dz 8, 17-19, w których poprzez nałożenie rąk wybrane osoby zostały napełnione Duchem Świętym, po czym nawracali się postanawiając zdecydowanie świadczyć o życiu Chrystusa, nawet poganom.

W tym miesiącu chcę razem z Wami zagłębić się w ten proces, który miał miejsce między Mojżeszem a Jozuem. Zachęcam was, abyście przyjrzeli się “jeszcze głębiej” temu, co dzieje się pomiędzy tymi postaciami biblijnymi, które mogą objawić nam w drobnych szczegółach prawdę tak ważną jak to, że jeśli my, jako Wspólnota, nie wybierzemy życia, nigdy nie będziemy wzrastać w łasce i świętości.

“Jozue, syn Nuna, pełen był ducha mądrości, gdyż Mojżesz włożył na niego ręce.” (Pwt 34,9)

Pierwszy szczegół, który chciałbym podkreślić, to fakt, że Mojżesz i Jozue żyli razem przez wiele lat. Można powiedzieć, że Mojżesz formował Jozuego. Wybór Jozuego nie był dokonany ze względów uczuciowych lub dlatego, że sam siebie zaproponował, ani też ze względu na to, że Mojżesz przyjaźnił się z Jozuem. Nic z tych rzeczy. Wszystko to wydarzyło się po silnym kryzysie, jaki przeżył naród Izraela, który wyszedł z Egiptu.

Kontekst tego wyboru znajdziemy w księdze liczb (13, 1-14, 38). Mojżesz, jako największy przywódca całego ludu, wysyła dwunastu wodzów Izraela, aby zbadać ziemię, którą Bóg już dla nich wybrał, ziemię Kanaan. Po tym rekonesansie tylko Jozue i Kaleb podtrzymują korzystną decyzję o podboju ziemi obiecanej. Spośród dwunastu przywódców, tylko dwóch było zdecydowanych. W ten sposób nadszedł wielki i głęboki kryzys. Mojżesz i Aaron nie wiedzieli, co robić i prawdopodobnie byli całkowicie bezsilni.

W ten sposób, śmiem twierdzić, że to właśnie w tym momencie kryzysu Jozue w pełni ufa Mojżeszowi. I w konsekwencji Mojżesz przyjmuje go jako swego ucznia, aby uformować na przywódcę ludu Izraela. To bardzo ciekawy aspekt. Oczywiście, rzeczy nie zawsze dzieją się w ten sposób, ale wiele kryzysów we Wspólnocie, grupie, rodzinie, może stać się momentem, w którym jednoczymy się, stajemy się “jednym”, w cierpieniu, kiedy jest nam źle.

Wydaje się, że tragiczny moment dla dzieci i/lub rodzeństwa może jednak stać się czasem wyboru tych, którzy mogą kontynuować, aby wypełnić sprawy Boga w życiu swoich bliskich. To właśnie w tym czasie braterskie więzy i jedność stają się głębokie, zarówno duchowo, jak i uczuciowo, objawiając jedyny cel, jakim jest służba Bogu poprzez charyzmat Przymierza Miłosierdzia, w radości formowania braci i sióstr, pragnących rozwoju Dzieła, ponieważ jest ono znakiem zbawienia dla wielu.

W historii Kościoła tak wiele “wspólnot” przeszło przez trudny czas. Wyglądało, że wszystko się rozpada, a marzenia i ideały wydawały się nie mieć znaczenia. Przypomnij sobie, że u Boga tak nie jest. Bóg dopuszcza próbę, aby ocenić, i w tym kontekście naszej medytacji powiedziałbym, że pozwala współczesnemu “Jozuemu”, którym jest każdy z wiernych pełen charyzmatu danego nam przez Pana jako znak nadziei dla wielu, na potwierdzenie tego charyzmatu. Powracając do tekstu z księgi liczb, cierpienie Mojżesza wydawało się być silne, wodzowie Izraela pozornie stracili całe przywództwo i nie wiedzieli, w którym kierunku iść. Wyprowadzili swój lud z Egiptu, widzieli tak wiele znaków Bożej ochrony, ludzie uznawali ich za przywódców i w jednej chwili wszystko wydaje się być skończone. Nie ma już słuchania, nikt nie wierzy w drugiego, wręcz przeciwnie, ale w tej chwili nadchodzi odpowiedź od Boga. Wybiera tych, którzy są wierni i na nich kładzie Swego Ducha.

W życiu wspólnotowym, jeśli ten, który formuje i ten, który jest formowany stale ze sobą współpracują, znają się, modlą się, śpiewają, cierpią razem, to będzie to wzór życia dla wielu. Jest to ruch “wzrastania razem”, gdzie jeden karmi drugiego. Myślę, że słuszne jest podkreślenie wyrażenia “dwoje”, ponieważ w naszej Wspólnocie nic nie rośnie bez komunii. Jeden daje mądrość, a drugi daje siłę młodości. Wszystko jest karmione tą ciągłą komunią, obrazem Życia Trynitarnego, które tak bardzo podkreślamy podczas naszych momentów formacyjnych. Żeby pośród nas nie istniało pragnienie dominowania ani wśród formujących, ani wśród koordynatorów, liderów, ale żeby każda władza była służbą, która rodzi komunię, w przeciwnym razie wszystko umiera!

Musimy formować i być formowanymi, musimy napełniać się Duchem i dawać Ducha Świętego. Musimy złączyć ręce jako synowie i córki i zrozumieć, że to Dzieło jest wolą Bożą. Na koniec nie zapominajmy, że Dzieło jest Pana. Jeśli ktoś z nas myśli, że jest jedynym, który sam poprowadzi lub uratuje ludzkość, to wszystko popada w nicość, wszystko umiera.

Rolą każdego z nas jest przeżywanie radości z dzielenia się wiedzą, doświadczeniami, pięknem charyzmatu życia wspólnotowego. Potrafić formować i zradzać innych, aby wielu znało miłość Chrystusa i było dotkniętych mocą Jego Ducha. To Pan daje Ducha Świętego każdemu i w komunii charyzmaty wzrastają dla służby i spełnienia marzeń Boga.

Jeśli życie na pustyni było zbyt trudne po śmierci Mojżesza, to wyzwanie w Kanaan wydawało się jeszcze bardziej skomplikowane. Ale Bóg podniósł Jozuego, uformowanego przez Mojżesza, uzdalniając go do prowadzenie ludu Izraela do podboju Ziemi Obiecanej, mówiąc: “Bądź mężny i mocny!”. (Joz 1,6-9).

Niech Duch Święty uczyni nas znakiem jedności, aby świat uwierzył w Jezusa! Odwagi!

Antonello Cadeddu
Założyciel Przymierza Miłosierdzia