Idźcie na cały świat i ewangelizujcie!
“W końcu ukazał się samym Jedenastu, gdy siedzieli za stołem (…) I rzekł do nich: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie». (Mk 16,14-18).
Jezus daje swoim apostołom wyraźny kierunek, aby kontynuowali swój mandat “Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię”. Jest to nakaz także dla nas! W szczególności nas, członków Wspólnoty Przymierza Miłosierdzia, którzy jako motto mamy sformułowanie Ewangelizować aby przemieniać oraz Słowo życia “Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi” (Łk 4,18).
Zaszczyceni zaufaniem, którym Kościół nas obdarzył, które Duch inspiruje i przez siłę Słowa Pana potwierdza Swoją obecność w naszym Dziele, możemy wielbić oraz kontemplować Boże Działanie, oddawać się coraz bardziej posłusznymi Jego Woli.
Św. Paweł przypomina nam: Jezus “pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1Tm 2,4). Wszyscy ludzie, nie tylko ci, którzy już znaleźli prawdę. Jezus powinien być głoszony zarówno ubogim jak i bogatym, tym którzy mają kulturę jak i tym którzy jej nie posiadają, zarówno w Brazylii jak i w innych krajach, na placach jak i w Kościołach. Aby odpowiedzieć na powołanie powinniśmy być gotowi oddać życie. Dla Niego powinniśmy stać się: “Apostołami Baranka”.
Ta łaska jest nam dana tylko dzięki pomocy Ducha Świętego. Nie możemy krzyczeć, że Jezus jest naszym Panem, bez mocy Ducha. To On jest Tym, który nas edukuje, dzień po dniu, abyśmy byli ewangelizatorami jak stwierdził Papież Jan Paweł II: “Tak wiele razy powtarzałem podczas tych lat słowa apelu Nowej ewangelizacji: Chcę podkreślić, że potrzebujemy na nowo rozniecić w nas początkowy entuzjazm, pozostawiając nas odnowionymi gorliwością głoszenia apostołów po Pięćdziesiątnicy. Powinniśmy odnowić w nas odczucie św. Pawła: “Biada mi gdybym nie głosił ewangelii” (1Kor 9,16).
Czyniąc to Duch Święty pomaga nam zrozumieć ścieżki, którym powinniśmy służyć, abyśmy byli prawdziwymi ewangelizatorami. On nas pobudza by oprzeć się atakom złego uprzedzeniom, oszczerstwom, osądzaniu oraz bólowi. On powołuje nas byśmy nie patrzeli wstecz, lecz byśmy walczyli by wierzyć, że On – Duch działa poprzez nas. “Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić, gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was. (Mt 10, 19-20).
W tych ostatnich latach, w różnych ewangelizacjach, które przeprowadzamy jako Wspólnota Przymierze Miłosierdzia, cudownie było kontemplować obecność Pana, siłę Jego Ducha, ludzi których kiedyś wyciągnęliśmy z ulicy. Widzieć ich dzisiaj głoszących podczas misji, na
rekolekcjach TK, przechodzących doświadczenie w szkołach ewangelizacji a nawet przemierzających drogę powołania, świadczących o przemianie, której dokonał Jezus Chrystus i o wdzięczności, którą oni odczuwają za to, że dokonało się to w ich życiu. Odczuwam pragnienie
dziękczynienia i wielbienia Pana, który prawdziwie jest wierny: obiecał nam Ducha a On przyszedł i przemienia dzisiaj serca wielu a ci maluczcy są znakami tego działania Jezusa.
To doświadczenie ewangelizowania aby przemieniać, którym musimy żyć, przychodzi więc wyłącznie poprzez moc Ducha Świętego, który ożywia codziennie nasze spotkanie z Jezusem, które napędza nas do głoszenia Jego. To On jest Tym, który nas posyła by głosić Ewangelię, także poprzez znaki uzdrowienia, uwolnienia a także cuda.
Pewna pani podczas momentu uzdrowienia we Włoszech powiedziała tak: “Pragnę podziękować o. Antonello ponieważ moja piętnastoletnia wnuczka, która nie wierzyła w spoczynek w Duchu Świętym, upadła w spoczynku, zobaczyła Jezusa, który przebaczał jej grzechy oraz poczuła się kochana. Kiedy się podniosła zrozumiała, że Jezus uzdrowił ją także z bólu kręgosłupa.”
Duch da nam możliwość przeżywania tego słowa Pana: “Te znaki… w imię moje złe duchy będą
wyrzucać… Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie” (Mk 16,17-18).
Jezus nie posyła nas wyłącznie by ewangelizować, ale wiedząc, że człowiek potrzebuje znaków, czyni cuda. On wie jak bardzo człowiek jest twardego serca, potrzebuje widzieć objawiającą się moc Boga. To dlatego głoszeniu towarzyszą znaki. Napisało do mnie pewne małżeństwo z Caxias do Sul: “Ojcze, chcemy podziękować Jezusowi, ponieważ kiedy ks. przybył do Caxias, podczas modlitwy o uzdrowienie głosił ks. że Jezus usłyszał krzyk małżeństwa, które błagało o dziecko. Możemy powiedzieć, że dzięki Bożej łasce teraz oczekujemy [narodzin] niemowlęcia.” Stałem się naprawdę szczęśliwy, kiedy rok później, gdy wróciłem do Caxias, przedstawiono mi nowo narodzonego.
Duch Święty naprawdę jest nad tymi, którzy głoszą Jego Słowo, Dobrą nowinę. Są to osoby przekonane, głoszący pełni Obecności, ogłaszający ze śmiałością, z zuchwałością, z mocą i siłą. A ich owoce? Są liczne ponieważ one wszystkie są rezultatem oddania, ich świadectwa, które wciąga, na koniec następuje większy efekt Ducha Świętego, który wybrał by działać w tej osobie [poprzez tę osobę], aby być bliżej swoich zaginionych dzieci.
Przypominam sobie pewnego młodego mającego 17 lat, zagubionego w grupie, na placu w centrum San Paulo, który podczas nocy spotkał misjonarzy a także młodych, którzy poszli ewangelizować z całą śmiałością i kreatywnością wszystkich, którzy tam byli. Ten młody nie wierząc w to co widzi został przemieniony. Odszukał mas potem oraz prosił o pomoc, by wyjść ze świata pustego, smutnego i pełnego przemocy, w którym się znajdował. Z rolkami a także deskorolkami pod nogami, sprayem i farbami w rękach, ci młodzi apostołowie/misjonarze Jezusa Chrystusa, zdołali przyprowadzić do Jego owczarni jedną “zagubioną owieczkę” a dla Pana tamta noc była świętem w niebie, ponieważ Jego Słowo zostało wypełnione, syn marnotrawny powrócił do swojego domu. Na koniec Twoje Słowo stało się realne, aktualne, Twoi apostołowie zrealizowali swój mandat [posłannictwo]: “Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu”.
o. Antonello Cadeddu