Słowa z księgi Powtórzonego Prawa, rozdział 6, wersety od 4 do 8, bez wątpienia są najbardziej pokochane przez lud Izraela: przedstawiają istotę Prawa, która zawiera się w miłości i równocześnie stała się najdroższą modlitwą ludu wybranego „Shema” (= słuchanie).
W tych słowach spotyka się codzienne pożywienie podtrzymujące wiarę duchowości biblijnej: „Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem – Panem jedynym. Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił. Niech pozostaną w twym sercu te słowa, które ja ci dziś nakazuję. Wpoisz je twoim synom, będziesz o nich mówił przebywając w domu, w czasie podróży, kładąc się spać i wstając ze snu. Przywiążesz je do twojej ręki jako znak. Niech one ci będą ozdobą przed oczami” (Pwt 6,4-8). Rzeczywiście to jest pierwsze przykazanie w Prawie i prawdziwy sekret życia duchowego: „Słuchaj, Izraelu”!
Bóg z Biblii jest Bogiem, który objawia się, który zawsze ukazuje się i stale przejmuje inicjatywę miłości, poszukując człowieka, który stał się niezdolny, aby Go rozpoznać z powodu grzechu, uciekając od Obecności Stworzyciela: „Adamie, gdzie jesteś?” (Rdz 3,9). Nasz Bóg jest Bogiem Miłości, który przez Nią się porozumiewa, który słucha, lituje się, mówi, który schodzi, aby uwalniać swój lud przytłoczony i zmiażdżony przez wszelki rodzaj niewolnictwa, owoc grzechu (cyt. Wj. 3, 7-12).
Bóg, którego Jezus przyszedł nam objawić jest „Żywym Słowem”, które z niczego powołuje istnienie i podtrzymuje wszystkie rzeczy; Bóg który mówi, wzywa i prowadzi swój lud w ciągu całej historii zbawienia i który objawia się w pełni w Chrystusie Jezusie, „Słowie, które stało się Ciałem”, „obrazie Boga Niewidzialnego”, który ukochał nas aż do śmierci i to śmierci krzyżowej. Dlatego też święty Jan rozpoczyna swoją Ewangelię przypominając nam, że zanim wszystko powstało, jako początek wszystkiego było Słowo: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo… Wszystko przez Nie się stało… A Słowo stało się Ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę…” (cyt. J 1,1-14).
Wielu o tym nie wie, że Bóg nie męczy się powtarzaniem zaproszenia do słuchania w Biblii 538 razy. Czy wiesz dlaczego? Aby uzdrowić naszą głuchotę! Czy rozumiesz, że jeśli zbawienie przyszło przez Słowo to nieprzyjaciel zrobi wszystko, abyśmy stali się głusi na Słowo, rozproszeni, odrętwiali. Nie jest przesadą powiedzieć, że początkiem wszystkich naszych grzechów i przyczyną wszelkiego zła jest ignorowanie Słowa: „Naród mój ginie z powodu braku nauki!” (Oz 4,6) mówi Pan.
Największym zagrożeniem naszego zbawienia, najprostszą drogą do naszego wiecznego potępienia jest brak słuchania. Zobacz, o czym mówił Święty Paweł w liście do Rzymian: „Albowiem każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony. Jakże więc mieli wzywać Tego, w którego nie uwierzyli? Jakże mieli uwierzyć w Tego, którego nie słyszeli? Jakże mieli usłyszeć, gdy im nikt nie głosił? […] Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa!” (Rz 10, 13-17).
Demon którego najbardziej powinniśmy się bać to nie jest ten z przerażających manifestacji egzorcystycznych lecz ten który w ciszy i niezauważenie zamienia nas w „głuchoniemych” na Słowo Boże. Przeciwko temu demonowi „głuchoniememu” w szczególności toczyła się walka Jezusa w Ewangeliach, gdyż jest to demon, który uczynił twardymi, niewrażliwymi, niedostępnymi serca faryzeuszy, saduceuszy, wielu z nas i wszystkich tych, którzy nie potrafią dziwić się Miłosierdziem Pana objawionym w prostocie i pięknie Świętej Ewangelii!
„Słuchaj, Izraelu!” (Pwt 6,4)
Prawdziwym wyzwaniem życia duchowego jest nasz powrót do Słowa, słuchanie tego Słowa przeżywanego, dającego Życie naszemu życiu i którego słucha się prawdziwie, praktykując je. Ewangelii słucha się i rozumie się ją tylko wtedy, gdy się ją praktykuje, mądrość ludzka jest sprzeczna z szaleństwem Ewangelii Chrystusa. Jedynie Słowo Chrystusa umie przekazywać życie, radość, wolność, pokój i płodność naszym niespokojnym sercom:
- „Dawajcie, a będzie wam dane.” (Łk 6,38)
- „Kto będzie się starał zachować swoje życie, straci je.” (Łk 17,33)
- „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili.” (Mt 25, 40b);
- „Bóg wybrał właśnie to, co niemocne, aby mocnych poniżyć.” (1Kor 1,27)
Często lubię żartować z ludźmi, pytając ich: „Jakie jest pierwsze przykazanie?”, logicznie każdy odpowiada: „Kochaj Pana Boga całym swoim sercem, całą swoją duszą, ze wszystkich swoich sił”, ale to nie jest tak! Nie mógłbym kochać Boga bez wcześniejszego słuchania Słowa, które daje mi poznanie Boga i objawia mi, czym jest miłość! Jest to Bóg który pierwszy mnie ukochał i objawia się mi, kocha mnie, zbawia mnie, uczy mnie kochać prawdziwie, prowadzi mnie swoim Słowem. Jezus naucza w Ewangelii Marka: „Pierwszym przykazaniem jest, Słuchaj Izraelu, Pan nasz Bóg jest jedynym Panemʻ” (Mk 12,29; cyt. Pwt 6,4).
Wspaniale jest dostrzec, że w Ewangelii Marka Bóg Ojciec mówi do nas bezpośrednio tylko jeden raz, w jednym wersecie z 648 stanowiącym tę Ewangelię. Ale co chce nam powiedzieć? Chce nam powiedzieć, że „to jest mój Syn Ukochany, Jego słuchajcie!” (Mk 9,7b). To jest nieustanne wezwanie Ojca do naszych serc, źródło wszystkich innych łask: Jego słuchajcie!
„Słuchaj, Izraelu!” (Pwt 6,4)
Pamiętam pewnego młodego człowieka, który zrujnował się przez cztery nałogi: palenie, alkohol, narkotyki i prostytucję. Cierpiał, marnował się, nie mogąc od tego uwolnić, aż do dnia kiedy otworzył swoje serce na Jezusa i Jego Słowo. Bóg uwolnił go od wszystkiego w jednej chwili. Zrozumiał, że prawdziwy grzech, który go wiązał i zniewalał to był brak słuchania tego żywego Słowa, które jak chrzest ogniem przemieniło jego życie.
Pamiętam pewną matkę, która żyła uciskana wieloma problemami ekonomicznymi i relacjami w swoim domu, aż pewnego dnia postanowiła wcześnie wstać, aby słuchać, medytować i studiować Słowo. Po miesiącu przyszła do mnie, aby powiedzieć: „Ojcze, wszystko się zmieniło, tak jak czar nowe Życie weszło do mojego życia i mojej rodziny”.
Pamiętam pewnego młodego nowicjusza, który nie potrafił żyć w czystości i stale upadał w masturbację. Zaczął czytać Słowo, słuchać Go z miłością i żywić się Nim. Spotkał radość z czystości, gdyż: „Jak młodzieniec zachowa ścieżkę swą w czystości? Przestrzegając słów Twoich.” (Ps 119,9)
Jak więc żyć tym Słowem?
Po prostu być posłusznym wezwaniu płynącemu z Serca Ojca, codziennie rezerwując czas, aby prawdziwie słuchać Jego : „Słuchaj, Izraelu!” (Pwt 6,4). „To jest mój Syn Umiłowany, Jego słuchajcie” (Mk 9, 7b).
João Henrique
Założyciel Przymierza Miłosierdzia