W Rwandzie, podczas dramatycznego ludobójstwa, które doprowadziło do śmierci ponad 800 tysięcy osób, chrześcijanie dali liczne świadectwa Miłosierdzia, które tylko Pan może złożyć w sercu
człowieka.
Pośród tak wielu doświadczeń, które zostały mi zrelacjonowane, chciałbym opowiedzieć następujące: pewnej niedzieli, kiedy we wspólnocie celebrowana była Eucharystia, pewien człowiek,
w momencie “Ojcze nasz”, przerwał modlitwę i powiedział: “Nie mogę modlić się “Ojcze nasz” ponieważ, nie jestem w stanie przebaczyć temu, który zabił moich bliskich . Jak mogę powiedzieć
“przebacz nam nasze winy, jako i my przebaczamy naszym winowajcom”, jeśli chowam jeszcze w moim sercu nienawiść? Potrzebuję pojednać się z tym bratem i poprosić go o przebaczenie za to, że aż do dzisiaj mu nie wybaczyłem, bo przecież jestem uczniem Pana, który na krzyżu, błagał o przebaczenie tym, którzy Go ukrzyżowali. Proszę módlcie się za mnie.” I wyszedł z kościoła. Cała
wspólnota podjęła modlitwę , wstawiając się z wiarą. Następnej niedzieli, ten chrześcijanin wszedł do kościoła ze swoim “nieprzyjacielem”, który powiedział: “ Chcę poznać Boga, który sprawił cię zdolnym do kochania w taki sposób, przebaczania w taki sposób, ponieważ tylko Bóg żywy i prawdziwy może tego dokonać.”
Mam tą pewność, że jeśli rzeczywiście będziemy konkretnymi świadkami Miłosierdzia Ojca, pociągniemy za nami na spotkanie z Jezusem, jedynym Panem i Zbawicielem, tłum mężczyzn i kobiet.
Dzisiaj i zawsze ludzie naszych czasów nie chcą tak bardzo słuchać mówienia o Jezusie, ale chcą słuchać Jezusa, kochać, działać w nas. Dzisiaj i zawsze, mężczyźni i kobiety, młodzi i dzieci, nawet bez wiedzy, noszą w swoich sercach nieskończone pragnienie, niezmęczonego poszukiwania, krzyk, który nie milknie: “Chcemy widzieć Jezusa!” (J 12,21). Oto o co prosili Grecy Filipa i Andrzeja w rozdziale 12 Ewangelii św. Jana, dzisiaj świat ma prawo pytać nas, którzy nazywamy siebie chrześcijanami.
Mam pewność, że nie istnieją źli ludzie. Istnieją tylko osoby zranione, spragnione i głodne, które przemieniły się w trudne, brutalne, bez skrupułów, ponieważ nie były w stanie znaleźć źródła czystej miłości, która jako jedyna może ugasić pragnienie serca. Innymi słowami, świat potrzebuje Chrystusa. Mam pewność, że tak jak mówiła święta Katarzyna “jeśli staniecie się tym kim jesteście,
zapalicie cały świat!”
Jak osiągnąć ten cud? Żyjąc Słowem, trwając w ten sposób w Chrystusie, aby Chrystus żył w nas!
“Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić.” (J 15,5)
Owoce, które Słowo produkuje w nas są niezliczone, ponieważ doskonałości Boskie są niezmierzone. Biblia nas uczy, że Słowo stwarza (Rdz 1,3), uświęca (Wj 19,5-6a), uzdrawia (Mt 8,8),
odradza (1 P 1,22-23), przemienia nas w podobnych do Jezusa (Łk 8,21), wypełnia nas radością (J 15,11), wskazuje, poprawia, wychowuje, udoskonala (2Tm 3,16-17). Warto uważnie czytać i
medytować psalm 119, najdłuższy psalm w Słowie Bożym, z 176 wersetami, gdzie każdy werset poszukuje wychwalania owocu Słowa Boga w tych, którzy je przyjmują.
Istnieje tak wiele łask, tak wiele owoców, których nie można wyrazić. Wiecie dlaczego?
Jezus nam zdradza sekret: “Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać.” (J 14,23). Słowo przyjęte, zachowane w sercu i w życiu, przemienia nas w “żywe tabernakulum” Boga, przemienia nas w Maryję, “płodnych”, “wypełnionych” Bogiem, przemienia nas w nowe “Arki Przymierza”. I Arka była miejscem gdzie Bóg manifestował swoją obecność: a Shekinah !
Wiecie dlaczego, wraz z przyjściem Chrystusa i narodzinami Kościoła, Świątynia została zniszczona a Arka, w tajemniczy sposób, zniknęła? Jestem pewien, że wydarzyło się to, abyśmy zrozumieli, że nowy czas jaki Jezus przyszedł ustanowić na świecie, jest czasem
nowej “świątyni”, gdzie każdy z nas jest powołany do przemiany, aby świat doświadczył i uwierzył w Obecność Boga Żywego, który żyje w nas. To jest wspaniałe! Jak również jest dla nas wielką odpowiedzialnością.
Wewnątrz Arki przechowywane było Słowo Boże, manna i laska władzy kapłańskiej Aarona. Duch Święty dzisiaj chce wypisywać Słowo na tablicach naszych serc (2 Kor 3,3) i daje nam Chleb Życia oraz autorytet Pana, abyśmy stawali się świadkami Jego mocy,
kapłanami w świecie i prawdziwymi adoratorami. Radością Ojca jest, abyśmy mogli produkować wiele owoców z Chrystusem, ponieważ bez Niego, nic nie możemy uczynić. Musi być jasne dla nas: “Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami.” (J 15,7-8)
Zapamiętujmy, więc i żyjmy z żywą wiarą i śmiałością w miłości, tym Słowem:
“Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić.” (J 15,5)
Naszym powołaniem, w tym świecie i w wieczności jest, abyśmy przemienili się w żywe Słowo dla ludzi. Tworząc mnie, Pan głosił Słowo w inny sposób, partykularnie, dawał mi życie, to życie unikalne, tą specjalną misję, którą żaden inny mężczyzna ani kobieta, w historii ludzkości, nie mógłby zrealizować, oprócz mnie. I to Słowo, którym jestem, nie może wrócić do nieba bez zrealizowania swojej własnej misji, bez przyniesienia owoców, dla których zostało posłane na świat, jak mówi prorok Izajasz (Iz 55,11).
Pomyśl jak cenne jest twoje życie, “słowo żywe”, które ludzie mogą czytać bez potrzeby słów (1P 3,1). Proś Ducha Świętego, aby mógł pokazać im to Słowo wybrane, do którego zostałeś
powołany, aby być dla świata… Twoja misja jest unikalna, twoja osobista postawa zgody na to, aby Jezus żył w twoim sercu, która stanie się odblaskiem świętości Boga w historii ludzkości.
Czy pamiętasz co mówił święty Augustyn, jak już o tym pisaliśmy, jeśliby spalono całą Biblię i pozostało by tylko jedno Słowo: “Bóg jest miłością” (1J 4,8), to cała Biblia byłaby uratowana?
Bardzo dobrze.. Chiara Lubich również przychodzi by powiedzieć o wersecie z 1 J 4,8, który jeśli byłby spalony, a na świecie pozostał jeszcze prawdziwy uczeń Chrystusa, który zachowuje Jego Słowo w sercu, to cała Biblia byłaby uratowana i mogłaby być czytana w naszym życiu, czynach i gestach Miłości i Miłosierdzia.
Jeśli więc Bóg jest Miłosierdziem, a świat potrzebuje spotkać pokój, “bądźmy miłosierni jak Ojciec jest miłosierny” (Łk 6,36), a w taki sposób rozprzestrzenimy na świecie ogień miłości Boga Żywego i Świętego!
o. João Henrique