Słowo na lipiec 2023 – Uczniostwo: droga dobrych owoców

„Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami.” (J 15, 7-8)

W ubiegłym miesiącu, rozważając konsekwencje trwania i nietrwania w Jezusie, zrozumieliśmy, że prawdziwy uczeń Jezusa przyjmuje Jego słowo nie tylko na poziomie formalnym, ale dostosowując do niego swoje życie i zachowania, zobowiązując się za nim podążać i całkowicie oddać mu się w miłości. Postawa trwania w Jezusie jest warunkiem koniecznym, aby być prawdziwym uczniem Chrystusa i wydawać dobre owoce (15,5). „Trwanie” to przylgnięcie do Jezusa, akceptacja, przyjęcie, posłuszne słuchanie i radykalne podążanie za Nim, bo uczeń jest darem od Ojca dla Jezusa (6,39). Aby za Nim podążać, trzeba uwierzyć w Jego słowa, podjąć dobrowolną decyzję, przylgnąć do Niego z własnej woli – nie zapominając przy tym, że „Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec” (6,44). Uczeń to ten, co słyszy, widzi, wierzy, trwa z Jezusem i za Nim idzie. Odpowiada na boską inicjatywę poprzez świadczenie o tym, co widział i słyszał (por. 1J 1,1).

„Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni.” (J 15, 7)

Jeżeli będziemy trwać w komunii z Jezusem, a Jego słowa będą trwać w nas, otrzymamy wszystko, o co można w Jego imię prosić. Zauważmy, że autor natchniony po raz kolejny używa w zaskakujący sposób czasownika „trwać”, równoznacznego z terminem „mieszkać”, aby wyrazić obecność słów Jezusa w naszym życiu (15,4). Mieszkać w Jezusie to słuchać Jego słów, aby one mieszkały w nas i kierowały moimi myślami i zachowaniem. Skoro w tekstach ewangelicznych słowa Jezusa są równoznaczne z Nim samym, można powiedzieć, że Jezus prosi nas, byśmy mieli w sobie całe Jego życie, to znaczy – Jego Słowo. Żeby dowiedzieć się, czy Chrystus mieszka w nas, wystarczy ocenić, czy Jego słowa odgrywają faktyczną rolę w naszym życiu. Do tych, którzy nie wierzą, Jezus mówi „nie przyjmujecie mojej nauki” (por. 8,37), „nie macie także słowa [Ojca], trwającego w was” (5,38).

W tradycji starożytnej, w tekstach Starego Testamentu jak Pwt 11,18, nakazywano przywiązywać sobie Słowo Boże do rąk i na czole między oczami. W ten sposób człowiek miał pamiętać o Słowie Bożym. Tymczasem w nas Słowo powinno trwać i przebywać jeszcze intensywniej: ono ma żyć w nas. Wówczas otrzymamy wszystko, czego potrzebujemy, by żyć zgodnie ze Słowem: Jezusa, bo Ojciec-Bóg chce, byśmy wydali wiele owoców, gdyż tylko w ten sposób pokazujemy, że jesteśmy prawdziwymi uczniami Jezusa. Chodzi o owoce miłości braterskiej (por. 15,16-17), na postawie której jesteśmy rozpoznawani jako uczniowie Jezusa (por. 13,15.35). Dlatego jeśli uczeń będzie złączony z Chrystusem, z pewnością wydarzy się to, o co prosi. Innymi słowy, można powiedzieć, że kiedy we wspólnocie zawiązuje się intymna łączność miłości z Jezusem i oddanie Jego misji, można prosić, o co się zapragnie: harmonia z Nim, stworzona przez zobowiązanie wobec człowieka, ustanawia aktywne współdziałanie Jezusa ze swoimi. Jedność uczniów z Jezusem jest tym, co przyciąga Bożą moc na rzecz człowieka (5,21.26; 6,11; 11,41), aby uczniowie mogli kontynuować powierzoną im misję.

„Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami.” (J 15,8)

„Wydawanie owoców” i „bycie uczniem” są przedstawione przez Jezusa jako drogi, które nie rozdzielają się, ale są dwiema podobnymi czynnościami. Bycie uczniem manifestuje się na podstawie licznych owoców, ale one możliwe są tylko u tego, kto jest uczniem, kto trwa w Jezusie. Dlatego zaproszenie Jezusa jest jeszcze bardziej oczywiste: od gałęzi latorośli oczekuje się wydawania owoców, od osób będących z Jezusem – stania się uczniem.

Ojciec jest ogrodnikiem, który gałęzie winorośli przycina i oczyszcza, aby wydały owoc. Uczniowie uczczą Ojca zgodnie z miarą, z jaką będą ten owoc wydawali. Zauważ, że uczczenie Ojca nie jest związane z wysłuchaniem próśb uczniów w imię Jezusa, jak czytamy w J 14,13, ale z wydawaniem owoców przez uczniów (z miłością braterską). W wersecie 8 widzimy, jak ważna jest łączność uczniów z Jezusem, bo chwała, którą jest miłość Ojca, przejawia się w aktywności uczniów pracujących na rzecz człowieka (15,8). Tak oto wspólnota przetrwa, jeśli będzie wydawać liczne owoce (15,5), i to w tych owocach Bóg jest uwielbiony. Jako że Ojciec jest uwielbiony w dziele Syna (13,31), Syn również będzie uwielbiony przez owoce uczniów.

W jaki sposób możemy objawić chwałę Boga w naszym życiu wspólnotowym?

Chwała Boża ukazywana jest światu poprzez służbę, postawę przyjęcia, świadczenie o Jezusie, poprzez owoce i wierność naznaczającą świadectwo aż do śmierci (21,19), które naśladuje Mistrza, który wydał swoje życie za wszystkich. To jest obraz prawdziwej wspólnoty: komunia i jedność wierzących, przynależących do kręgu „przyjaciół” Jezusa, synów i córek Boga. Ta jedność, przeżywana przez wierzących, nie jest moralną czy organizacyjną cechą wspólnoty, ale wyłącznie Bożym darem. Nie wywodzi się ze zgody panującej między jej członkami, ale pochodzi z jedności Ojca i Syna.

Możemy zatem stwierdzić, że to jedność między uczniami sprawia, że Ojciec nadal doznaje chwały (15,8).

„Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni.” (J 15, 7)

Zanurzając się każdego dnia w Szkole Słowa, zrozumiemy, jakim narzędziem posługuje się Pan, by nas przycinać: to Jego własne Słowo, w które powinniśmy wierzyć i z którym powinniśmy utrzymywać kontakt na wytrwałej modlitwie. Jeśli będziemy kroczyć tą drogą, łącząc wiarę z medytacją nad Słowem Bożym, szukając w tym pokarmu dla naszego wewnętrznego życia, Ojciec sprawi, że w naszej duszy narodzą się prawdziwe owoce miłości i oddania braciom. Tak samo bowiem jak latorośle podzielają los krzewu winnego, z którym są połączone, tak też i my, członkowie jednego Ciała, powinniśmy łączyć się z ofiarną miłością Chrystusa wobec człowieka.

Nie zapominajmy o naszym zobowiązaniu, by trwać w Jezusie i kochać braci tak jak Chrystus nas umiłował.

Pokój i Miłosierdzie!

 

Propozycja, jak żyć Słowem na ten miesiąc:

Na poziomie osobistym: Jak przeżywałem modlitwę? Czy czciłem Boga, kochając braci? Co przechowywałem w sobie: Słowo Boże czy desperację? Jestem uczniem Jezusa czy innych liderów naszych czasów? Mam dalej iść swoją drogą czy wrócić do życia z Chrystusem? Czy powinienem wykonać wobec kogoś gest miłości?

Na poziomie wspólnotowym: Konkretne gesty braterskiej miłości. Dzielenie Słowem w małych grupkach z modlitwą charyzmatyczną za siebie nawzajem.